|
|
TMZM Mielec:
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Działalność:
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Warto zobaczyć:
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Po godzinach:
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Monitoring:
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Doktor
Władysław Marian Witek
(31.01.1933 -
9.02.2007)
Wymagający, ale życzliwy i wspierający w staraniach o podnoszenie poziomu
wykształcenia. To On zmusił mnie do nauczenia się - w miarę szybkiego - pisania
na maszynie, inspirował do pisania dla prasy i rozwoju moich fotograficznych
umiejętności. Sam stale pogłębiał swoją niezwykle bogatą wiedzę, kupując różne
czasopisma i książki, które wręcz pochłaniał. Wiedza i nauka była dla Niego
najważniejsza... A jak wspaniale potrafił przekazywać tę wiedzę ! Jego kalendarz
był stale zapisany terminami spotkań i wykładów, których wygłosił w
bibliotekach, Klubach „Ruch" i „Rolnika", szkołach - w całym powiecie mieleckim
- niezliczoną ilość. Głosił przepięknie, porażając wręcz słuchaczy elokwencją
wymowy, sposobem przekazu treści i jej interesującą zawartością. Po prostu
urzeka! słuchacza, który siedział, słuchał i słuchał jak zaczarowany... Nic miał
więc nigdy problemu z frekwencją na spotkaniach i wykładach.
Urodził się w Mielcu w 1933 roku, w 1954 roku ukończył Szkolę średnią i
Studium Stacjonarne Filozoficzne w Toruniu. Służbę wojskową odbył w Pralni lach.
Powrócił do Micka, podjął pracę w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej,
a także Przedsiębiorstwie Państwowym „Dom Książki". Studia wyższe
(bibliotekoznawstwo) ukończył na Uniwersytecie Wrocławskim, a na Uniwersytecie
Jagiellońskim w Krakowie - dziennikarstwo. W lalach 1968 - 1970 sprawował
funkcję kierownika Powiatowego Ośrodka Instrukcyjno -Melodycznego w Mielcu, od
1970 do 1974 roku był dyrektorem Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w
Mielcu. Włożył wiele wysiłku w rozwój sieci bibliotek, zarówno w mieście jak i w
całym powiecie, ale i też spowodował, że znacząco zmieniła się funkcja
bibliotek: z biblioteki pozyskującej książki, po ich opracowaniu udostępniającej
je czytelnikom, zaczęto zajmować się szerzej takimi formami jak konkursy
czytelnicze i inne, spotkania z twórcami kultury, publicystami, wybitnymi
naukowcami i wykładowcami różnych uczelni, częste były również spotkania z
pisarzami i poetami. Sam wiele publikował w prasie, m. in. ukazując nowości
czytelnicze, nie tylko dotyczące Rzeszowszczyzny. To w czasie Jego
dyrektorowania wyremontowano budynek byłego kina „Bajka", gdzie dzieląc się z
kinem główną siedzibę miała Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna w Mielcu..
Był niestrudzonym tytanem pracy społecznej, poświęcając jej nieraz bardzo
dużo czasu, ale i własnych środków finansowych. Należał do Związku Młodzieży
Wiejskiej, spotykał się często z młodzieżą wiejską w wiejskich klubach, m. in.
na spotkaniach . i wykładach. W 1964 roku był współzałożycielem Towarzystwa
Miłośników Ziemi Mieleckiej, przewodniczącym Sekcji Wydawniczej, popularyzatorem
wiedzy o regionie, o wybitnych postaciach .wywodzących się z Ziemi Mieleckiej,
twórcach, pisarzach . i poetach. Uczestniczył w wielu sesjach naukowych i
popularnonaukowych, m. in. jako wykładowca.
Był jednym z niewielu, którzy podjęli się popularyzować takie postacie
jak m. in. Józef Maksymilian Ossoliński, Elżbieta Drużbacka, Waleria
Szalay-Groele, Ignacy Łukasiewicz czy Generał Władysław Sikorski. To On - z
inspiracji Franciszka Śliwy - spopularyzował dość szeroko dorobek poetycki
Stanisława Harli z Zaborcza. Mało kto wie ile wysiłku, czasu i zdrowia
kosztowało Go wydanie dwóch „Roczników Ziemi Mieleckiej" i innych ówczesnych
Jego publikacji. 'To za Jego namową w 1973 roku, w drugim „Roczniku" znalazł się
. mój jeden z pierwszych artykułów i zdjęcie, a później inspirował moje pierwsze
artykuły w „Głosie Załogi" i „Widnokręgu" - dodatku kulturalnym do „Nowin
Rzeszowskich". W latach 1972-1974 pełniąc funkcję Prezesa Zarządu Towarzystwa
Miłośników Ziemi Mieleckiej im. Władysława Szafera, wciągnął do pracy społecznej
wtedy do Towarzystwa nie tylko mnie, ale i wielu bibliotekarzy zatrudnionych
wówczas w bibliotekach publicznych Ziemi Mieleckiej.
Od 1975 do 1979 roku pracował jako nauczyciel akademicki w Wyższej Szkole
Pedagogicznej w Słupsku. W 1979 roku, za namową jednego z dyrektorów mieleckiej
WSK „PZL Mielec", powróci! do Mielca i wspólnie z Edmundem Toczkiem był
współorganizatorem (później kustoszem) do dziś wysoko ocenianej i mile
wspominanej przez społeczeństwo Izby Tradycji i Perspektyw Wytwórni Sprzętu
Komunikacyjnego „PZL Mielec" w Mielcu, ulokowanej w salach dolnej czyści
ówczesnego Robotniczego Centrum Kultury WSK „PZL Mielec". Ta ekspozycja, która
powstała przy akceptacji i dużym zaangażowaniu ówczesnej dyrekcji ROK, była
jedną z najwspanialszych wizytówek lotniczego Mielca. Prezentowane tam m. in.
modele samolotów produkowanych w mieleckiej fabryce należały do najlepiej
wykonanych w Polsce, ciesząc się uznaniem znawców, nie tylko z Polski, ale i z
całego świata. W Mielcu, były nie byle jaką atrakcją zwłaszcza dla młodzieży, do
tego z ciekawie i interesująco przekazanym komentarzem Władysława Witka
Nadal rozwijał się twórczo: dużo pisał do lokalnej prasy, publikował
artykuły naukowe w różnych czasopismach, pisał też opracowania, utwory, eseje
biograficzne. Często wykładał, na zaproszenie szkól, uczelni, bibliotek itp.,
nie tylko w Polsce. Niemniej ukochana Ziemia Mielecka, jej wybitni mieszkańcy i
regionalne dzieje były zasadniczym tematem badań naukowych, publicystyki i
twórczości. Pisał też wiersze, choć mało kto o tym wie.
Dlatego można sądzić, że miało to wpływ na temat Jego pracy doktorskiej:
„Regionalizm w kulturze Ziemi Mieleckiej 1873 -1973". W1989 roku uzyskał stopień
doktora nauk humanistycznych - na podstawie, tej rozprawy - na Uniwersytecie
Gdańskim.
W latach dziewięćdziesiątych wykładał w Wyższej Szkole Pedagogicznej im.
Jana Kochanowskiego (później Akademii Świętokrzyskiej) w Kielcach, jako
pracownik naukowy w Instytucie Bibliotekoznawstwa i Dziennikarstwa. „W tym
czasie - jak wspomniał w mowie pożegnalnej na mieleckim cmentarzu parafialnym
Józef Witek, Jego krewny - rozwinął się jako eseista i autor wielu szkiców o
pisarzach, m. in. Kasprowiczu, Przybyszewskim oraz uczonych polskich.
Kilkanaście Jego szkiców zostało przetłumaczonych na języki obce. Był
członkiem Towarzystwa Nautologicznego oraz Stowarzyszenia Autorów im. Bolesława
Prusa w Warszawie. Wykładał na zaproszenie na innych uczelniach, konferencjach i
sesjach naukowych w kraju i za granicą.
Zadziwiał ogromną wiedzą, erudycją, nieprzeciętną fantazją, pogodą ducha
i nieustającym optymizmem. Dużo podróżował po Europie, odwiedzając przy okazji
różne ośrodki naukowe •• najczęściej biblioteki. W ostatnich lalach fascynowało
go żeglarstwo". Do
końca służył społeczeństwu swą bogatą wiedzą. Zawsze, przy każdej okazji,
w luźnych rozmowach interesował się działalnością Towarzystwa Miłośników Ziemi
Mieleckiej im. Wł. Szafera, cieszył się z sukcesów i dokonań Towarzystwa. Był
Członkiem Honorowym TMZM im. Wł. Szafera.
Choć niektórzy wytykali Mu to czy tamto, niemniej był wybitną
Osobowością. Pozostawił po Sobie znaczący w dziejach Ziemi Mieleckiej dorobek
naukowy i twórczy, który będzie służył jeszcze wielu pokoleniom. Był moim
życiowym promotorem...
CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI!
Jacek Krzysztofik
|
|
|
|
|