40 rocznica oblotu pierwszego samolotu LLM-15
05.07.2013
Klub Miłośników Lotnictwa przy TMZM, Stowarzyszenie Promocji Polskiego Lotnictwa
PROMLOT oraz Stowarzyszenie Sieć Porozumienia Lotniczego AVIA SPLOT – czyli
„triumwirat”, który przygotował spotkanie historyczne poświęcone 40. rocznicy
oblotu przez Ludwika Natkańca pierwszego samolotu LLM-15 w dniu 27 maja 1973
roku.
Warto pamiętać o Belfegorze i jego początkach
Miłośnicy lotnictwa związani z powietrzną historią Mielca spotkali się 5 lipca
2013 roku w Jadernówce, by
wspomnieć czasy pierwszych koncepcji, projektów oraz późniejszych realizacji i
oblotów odrzutowego samolotu rolniczego, o którego produkcji wiele ludzi
młodszego pokolenia nie wie. M-15 był odpowiedzią na zapotrzebowanie rynku
lotniczego w Związku Radzieckim. Zanim jednak powstał, światło dzienne ujrzały
dwie konstrukcje eksperymentalne. Jedną z nich był właśnie LLM-15.
– Pod koniec lat 60. w Związku Radzieckim wystąpiono z propozycją zastąpienia
samolotu An-2 w wersji rolniczej następcą. Przewidywano do obróbki w polu 100
mln hektarów. Jeżeli chodzi o samolot An-2 to było niemożliwe, miał on bowiem
zdecydowanie mniejszy zasięg, wymagał szerszej obsługi – mówił Kazimierz Gocyła,
konstruktor inżynier, który od 1972 roku pracował przy M-15.
Gocyła bardzo szczegółowo opowiadał o zaletach samolotu, który od początku, bo
od pierwszego szkicu, powstał w Mielcu. - To było wydarzenie bez precedensu,
które ogromnie wiele dało całej tutejszej społeczności. Można mówić o
późniejszych stratach wynikających z całego procesu tworzenia M-15, ale pamiętać
należy również o ogromnych korzyściach. To była dla nas wszystkich wielka nauka,
która owocowała w latach późniejszych – mówił Gocyła.
W odrębnym wystąpieniu o historii powstania zaplecza badawczo-konstrukcyjnego
samolotów WSK Mielec mówił Kazimierz Szaniawski ze Stowarzyszenia Promocji
Polskiego Lotnictwa PROMLOT. - Aktualnie upływa 44 lata od powstania zakładów
doświadczalnych, ale nie można nie wspomnieć już o samolocie PZL-37 „Łoś”, który
rozpoczął historię wielkiego rozwoju przemysłu lotniczego w Mielcu – mówił
Szaniawski.
– Kolejnym impulsem był rok 1949, kiedy to podjęto decyzję o rozpoczęciu
produkcji MiG-15 a później MiG-17. Decyzja ta spowodowała, że praktycznie i
przedsiębiorstwo powiększyło swoje zdolności produkcyjne, jak również ludność
miasta powiększyła się wówczas o 9 tysięcy, czyli na dobrą sprawę wzrosła
dwukrotnie - mówił Szaniawski. Prezes Stowarzyszenia Promocji Polskiego
Lotnictwa PROMLOT wspominał również chociażby o Antanowie.
Wszystkie wymieniane przez Szaniawskiego samoloty powstawały jednak z
konstrukcji zewnętrznej, która przychodziła do Mielca z centrali, bądź z
zagranicy. – Tymczasem od początku były tendencje, żeby projektować u siebie
samoloty – zaznaczał.
Bogate w wiele faktów i opisujących historię szczegółów spotkanie zakończyło się
dyskusją i wspomnieniami ludzi, którzy przed laty tworzyli w Mielcu samoloty. W
dyskusji głos zabrali: Zbigniew Działowski, Szaniawski Kazimierz,
Kazimierz Gocyła, Zygmunt Osak, Jerzy Pietrzak, Teofil Lenartowicz, Janusz
Chojecki, Włodzimierz Adamski. Emerytowani piloci Zygmunt Osak i Jerzy
Pietrzak pozytywnie wypowiedzieli sie o możliwościach M-15
Padało wiele ciepłych słów pod adresem ówczesnych konstruktorów, pracowników i
idei. Goście zastanawiali się również nad formą odnotowania w 2014 roku oblotu
pierwszego samolotu M-15 przez Tadeusza Gołębiowskiego, który miał miejsce 9 stycznia 1974
roku.