Sala Królewska PSM w Mielcu
26.08.2011
26 sierpnia 2011 roku Towarzystwo Miłośników Ziemi Mieleckiej, Klub Miłośników
Lotnictwa TMZM, Aeroklub Mielecki im.Braci Działowskich, Stowarzyszenie Sieć
Porozumienia Lotniczego AVIA SPLOT, Stowarzyszenie Promocji Polskiego
Lotnictwa zorganizowały z okazji Święta Lotnictwa
Spotkania Lotniczych Pokoleń - Mielec 2011.
Spotkanie Lotniczych Pokoleń było okazją do podsumowania lotniczej historii
Mielca. Nie kończyły się podziękowania szczególnie zasłużonym.
- Zastanawiałem się czy pracownicy związani z lotnictwem, niegdyś budujący
rychły zakład, wielki sport, kulturę i całe miasto, nie powinni się spotkać. To
było moim zdaniem konieczne – mówi Józef Roguz, prezes Klubu Miłośników
Lotnictwa działającego w Mielcu. I stało się. Mimo dotkliwego upału wypełniona
po brzegi Sala Królewska wzruszyła nie tylko prezesa miłośników lotnictwa.
Wzruszyła wszystkich, którzy dla powietrznych maszyn powstałych w Mielcu oddali
całe swoje życie. W tym dniu było ich na spotkanie przybyło wielu zaproszonych.
Bogata historia
Na początku imprezy prowadząca Maria Orłowska wezwała wszystkich do
uczczenia minutą ciszy pamięci wszystkich zmarłych osób, które związane były z
mieleckim lotnictwem i w sposób szczególny przyczyniły się do jego rozwoju.
Później padały nazwiska – sporo, bo ludzi budujących z miasta lotnicze centrum
było wielu. Wszystko zaczęło się natomiast od braci Działowskich. W 1928 roku odbył
się w Mielcu festyn lotniczy, w którym udział wzięła awionetka DKD-3
skonstruowana właśnie przez Działowskich.
– To było pierwsze zetknięcie Mielca z lotnictwem. Trzy lata później do użytku
publicznego oddano już lotnisko turystyczne. Prawdziwy lotniczy przełom nastąpił
jednak w roku 1936, kiedy podjęto decyzję o budowie Przedsiębiorstwa Lotniczego
w obszarze Centralnego Okręgu Przemysłowego. Tuż przed wojną Mielec liczył już
13 tys. mieszkańców. To pokazuje jak ważny dla tego regionu był rozwój lotnictwa
– tłumaczył Kazimierz Szaniawski, prezes Stowarzyszenia Promlot, które działa na
rzecz promocji lotnictwa.
Kazimierz
Szaniawski w trakcie prelekcji dotyczącej wpływu lotnictwa na Mielec i jego
region przytaczał wiele ważnych dla lotnictwa, a co za tym idzie dla całego
miasta dat. Mówił też o produkcji najważniejszych maszyn powietrznych. – MIG
niewątpliwie był dźwignią rozwoju całego regionu. Wyprodukowano ich blisko
półtora tysiąca. Licencję na jego produkcję dostaliśmy dopiero w rok po
wprowadzenie go na uzbrojenie armii radzieckiej. Podobnie w przypadku AN 2 –
wyprodukowaliśmy ich 11915 sztuk, z czego w Polsce pozostało 468, do ZSRR
powędrowało ponad 10 tys., a do innych państw ponad 800 sztuk – wymieniał
Szaniawski.
Strefa także działa na rzecz przestworzy
W 1949 roku w Mielcu powstaje Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego. W wyniku
sporych inwestycji podwojono zdolności produkcyjne. W tym czasie wybudowano i
wyposażono wielkie hale dla obróbki mechanicznej H M, przeróbki plastycznej H6
oraz narzędziowni H13 i szereg innych. W mieście rozbudowano osiedla
mieszkaniowe, wybudowano Dom Kultury. W tych latach miastu przybywało ok. 2 tys.
mieszkańców rocznie.
Kazimierz Szaniawski dokonał prezentacji wieloletniego dorobku przemysłu
lotniczego w Mielcu. Odniósł się także do bieżącej sytuacji. – Dzisiaj nie jest
już możliwe funkcjonowanie jednego przedsiębiorstwa, które dotowałoby rozwój
miasta. W mieście działa 80 dużych i średnich podmiotów gospodarczych, jest
ponad 3 tys. małych i mikro przedsiębiorstw. Wszystkie te podmioty w pewnym
sensie działają na rzecz rozwoju. Wspomagają w każdym razie miejskie władze,
które w kwestii troszczenia się o rozwój oceniane są bardzo wysoko – mówił
prezes Stowarzyszenia Promlot.
Zaawansowana współczesność
- Jesteśmy kontynuatorami waszej pracy. To co teraz mamy jest dlatego, że to
było wcześniej – przyznawał otwarcie Bogdan Ostrowski, dyrektor operacyjny PZL
Mielec, który mówił o tym, jak dzisiaj wygląda mieleckie lotnictwo oraz jak
wyglądać będzie w najbliższych latach.
- Jesteśmy przede wszystkim PZL Mielec, a dopiero później Sikorsky Aircraft
Company. Nie zmarnujemy tej nazwy, bo to jest ceniona na całym świecie wartość.
Wartość nas wszystkich – dodawał Ostrowski. O korporacji Sikorsky, która w 2006
roku weszła do Mielca mówił, że „daje nam dzisiaj nowoczesność”. - Włożyliśmy w
nowoczesne technologie sporo środków. Dozbroiliśmy się jeśli chodzi o maszyny
produkcyjne, a także informatykę. Efekt? Jeśli teraz przyjeżdżają do nas
Amerykanie to sami przyznają, że w Mielcu jest pierwsza liga, że to firma
światowej klasy. Lotnictwo? Naprawdę liczymy się tutaj w świecie – chwalił PZL
Bogdan Ostrowski.
Dyrektor operacyjny PZL Mielec starał się przekonać również o tym, że poczynione
na przestrzeni ostatnich lat zmiany w firmie dotknęły także samych pracowników.
I to zarówno w zakresie szkolenia, podnoszenia kwalifikacji, wzrostu
umiejętności zawodowych, ale także w sferze mentalności. – Mówimy o etyce i jest
to coś więcej jak dziesięć przykazań. Wszystko po to, żeby zarówno pracownik jak
i pracodawca postępowali etycznie i byli ze sobą mocno związani. Te osoby muszą
przede wszystkim chcieć tu być – reflektował Bogdan Ostrowski.
Potencjał firm i organizacji lotniczych jest ogromny
Wokół przemysłu lotniczego od zawsze działały firmy kooperujące. W czasach PRL
były to firmy skupione w spółdzielni wielobranżowej. W latach 80. poszczególne
fazy produkcji dzielono na różne firmy. Obecnie firmy te są prywatne i skupiają
się w klastrach. – Nasze rodzime firmy eksportują bardzo dużo swojej produkcji
do firm lotniczych z całego świata. Jeśli chodzi o PZL, od momentu wejścia
Amerykanów proces ten rozkręca się cały czas – mówił z kolei Zbigniew Działowski.
W swojej części Zbigniew Działowski omówił wszystkie działające w regionie firmy i
organizacje związane z lotnictwem. Mówił chociażby o Aeroklubie Mieleckim,
Towarzystwie Miłośników Ziemi Mieleckiej, Stowarzyszeniu Promocji Lotnictwa „Promlot”,
Stowarzyszeniu Sieć Porozumienia Lotniczego AVIA SPLot, Fundacji Międzynarodowe
Centrum Kształcenia i Rozwoju Regionalnego, Związku Polskich Spadochroniarzy,
Stowarzyszeniu Awiatycznym w Tuszowie Narodowym oraz Góreckim Towarzystwie
Lotnicze im. Jana Wnęka.
- PZL Mielec jest dzisiaj częścią lotnictwa w Mielcu. Jest otoczony wieloma
innymi firmami. Potencjał ludzki wszystkich innych firm pracujących dla
lotnictwa w zasadzie jest dzisiaj prawie porównywalny z tym co reprezentuje PZL.
Zgromadzono ogromny potencjał wysoko wykwalifikowanych kadr, które w nowej
rzeczywistości pokazują swoją przedsiębiorczość – mówił Zbigniew Działowski sumując
wystąpienie klarowną tezą: - Połączenie potencjału wszystkich tych firm, a
przede wszystkim ludzi, musi wyzwolić dalszy rozwój miasta.
Trzeba o nich pamiętać
Czym dla ludzkości jest samolot? – pytał Józef Roguz, prezes Klubu Miłośników
Lotnictwa. - Samolot spełnia ogromną rolę dla ludzkości. Przede wszystkim
przewozi ludzi. Nasze samoloty z Mielca wielkich ilości ludzi może nie
przewoziły, ale pracowały i pracują na rzecz ludzkości. Chociażby samolot An-2
Dromader zwalcza pożary, walczy z różnego rodzaju szarańczą, chroni także lasy
przed rozprzestrzenianiem się pożarów. Jest niezawodny jeśli idzie o rolnictwo
na całym świecie. Ten samolot rozsławiał nasze zakłady, naszych konstruktorów,
ale przede wszystkim całe miasto – tłumaczył Józef Roguz i ciągle przechodził do
podziękowań.
– Mam na myśli chociażby dyrektorów odpowiedzialnych za szkolenie techniczne
młodych ludzi w tym mieście. Jak nie wspomnieć o Aeroklubie Mieleckim, który w
tym roku obchodzi 65-lecie istnienia. Piloci, mechanicy – to są całe sztaby
ludzi, którzy codziennie pracują na rzecz lotnictwa w Mielcu. Ile startów, tyle
lądowań – za to trzeba wam otwarcie dziękować i tego trzeba wam też gratulować –
mówił Józef Roguz.
Inicjatorem Spotkania Lotniczych Pokoleń był Klub Miłośników Lotnictwa w Mielcu. Prezes KML Józef Roguz od początku
przyznawał, że tak sporego zainteresowania tym spotkaniem się nie spodziewał. -
Być może to efekt tego, że nie ma w Mielcu zbyt dużo miejsca dla wysłużonych
pracowników. Dlatego będziemy chcieli w przyszłości organizować takie spotkania.
Chodzi o stworzenie dla tych ludzi pola do dyskusji, pokazania ich, bo oni dla
tego miasta są niezwykle zasłużeni – dopowiadał Józef Roguz i dziękował za pomoc przy
organizacji.
Senator Władysław Ortyl oraz Radny sejmiku wojewódzkiego Zdzisław Nowakowski
zostali przyjęci w szeregi członków Towarzystwa Miłośników Ziemi Mieleckiej, z
rąk Prezesa TMZM Jerzego Kazany otrzymali legitymacje członkowskie.
Podczas spotkania laureatom konkursów o tematyce lotniczej: Poetyckiego „Na skrzydłach Ikara”, oraz Konkursu Fotograficznego „Samolot w obiektywie i palecie barw”
wręczono dyplomy oraz nagrody.
65-lecie istnienia Aeroklubu Mieleckiego
Nie zapomniano również o obchodzącym 65-lecie istnienia Aeroklubie Mieleckim
im. braci Działowskich. Senator Władysław Ortyl w imieniu senatu RP wręczył
senackiego orła, list gratulacyjny, a dla zasłużonych członków nagrody
książkowe. - Gratuluję wielu wspaniałych osiągnięć sportowych, organizacyjnych
oraz wychowawczych podczas długoletniej działalności dla dobra Ojczyzny, sportów
lotniczych oraz lokalnych środowisk. Tak piękny jubileusz skłania do refleksji,
wspomnień i przemyśleń. ... należy przywołać wybitnych pionierów mieleckiego
lotnictwa - Stanisława i Mieczysława Działowskich, rodowitych Mielczan. To im
zawdzięczamy, że Mielec stał się kolebką polskiego przemysłu lotniczego -
czytamy w liście gratulacyjnym.
Było to pierwsze spotkanie na które zaproszono ludzi pracujących dla przemysłu
lotniczego, wielu z nich przeszło juz na zasłużone emerytury. Ci ludzie mieli
żal, że przez ostatnie 20 lat które minęły, miasto zapomniało o ich istnieniu,
nikt się z nimi nie spotykał, nie stworzył miejsca do rozmów i dyskusji.
Biesiada lotnicza
Po spotkaniu uczestnicy spotkania udali się do klubu ZNP "Belferek", gdzie
odbyła się "Biesiada lotnicza" podczas której przy grilu i piwie odnawiano
stare znajomości, wspominano lata pracy w przemyśle lotniczym. Dyskusje i
rozmowy trwały do późnych godzin wieczornych.
Organizatorzy
Spotkania Lotniczych Pokoleń - Mielec 2011 obiecali
kontynuować w latach następnych tak potrzebne dla środowiska lotniczego takie
spotkania. Chodzi o stworzenie dla tych ludzi miejsca by mogli się spotykać,
dyskutować. Środowisko mieleckie powinno powinno poznać tych bezimiennych do tej
pory, a zasłużonych dla miasta ludzi.
Prezes Klubu Miłośników Lotnictwa Józef Roguz pragnie by
rok 2012 ogłosić
Rokiem lotniczych wspomnień.
Zrobione z wielkim polotem spotkanie odbyła się również dzięki zaangażowaniu sponsorów:
Starostwa Powiatowego w Mielcu z starostą Andrzejem Chrabąszczem, Polskich
Zakładów Lotniczych w Mielcu, oraz senatora RP Władysława Ortyla.
źródło: Zbigniew Wicherski
ZOBACZ ZDJĘCIA z wernisażu [więcej]
ZOBACZ ZDJĘCIA z Spotkania Lotniczych Pokoleń - Mielec 2011 [więcej]
Foto: Zbigniew Wicherski, Marek Zalotyński, Janusz Kipa, Lech Adamczyk
Podobne tematy:
- Spotkanie Lotniczych Pokoleń - Mielec 2011
- Spotkanie Lotniczych Pokoleń - Mielec 2011 - zdjęcia
- Spotkanie Lotniczych Pokoleń - Mielec 2011 - filmy
- Spotkanie Lotniczych Pokoleń - Mielec 2011 - zaproszenie
- Spotkanie Lotniczych Pokoleń - Mielec 2011 - konkursy wyniki
- Spotkanie Lotniczych Pokoleń - Mielec 2011 - konkursy regulamin
- Spotkanie Lotniczych Pokoleń - Mielec 2011 - zaproszenie
- Aktualności Klubu Miłośników Lotnictwa