|
|
TMZM Mielec:
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Działalność:
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Warto zobaczyć:
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Po godzinach:
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wernisaż wystawy Wiesławy
Weroniki Górak "Uwolnić dusze drzewa".
07.08.2009
Rzeźbę ma w sercu.
Rzeźbą zajęła się 8
lat temu. Jej pierwsze dzieło znajduje się obecnie w przydomowej kapliczce. Po
tej pierwszej, udanej próbie, sakralne dzieła zaczęła wykonywać dla innych.
Zaczęła tworzyć rzeźby z przeznaczeniem na prezenty.
W Galerii I
Samorządowego Centrum Kultury w Mielcu można oglądać wystawę rzeźb Wiesławy
Weroniki Górak.
7 sierpnia 2009 r. przy licznie zgromadzonej widowni odbył się wernisaż wystawy "Uwolnić dusze drzewa".
Artystka urodziła się w Mielcu, mieszka w Podleszanach. Lubi rysować i malować,
ma na swoim koncie kilka obrazów. Ale przede wszystkim rzeźbi w drewnie,
zafascynowała się sztuką sakralną. Pierwszą pracę wykonała w 2002 roku, figura
Madonny wtedy wykonana do dziś stoi w ogrodzie artystki. Przez następne dwa lata
jednak rzeźbą się nie zajmowała. W 2004 roku wreszcie zdecydowała się na pracę
twórczą. Największe jej rzeźby to dwumetrowe dzieła. Swoje prace zdążyła już
prezentować na wystawach indywidualnych i zbiorowych, rzeźby zaczęły trafiać do
zbiorów prywatnych, także zagranicą. Zaczęła również zdobywać nagrody.
Wreszcie jej prace pojawiały się w świątyniach, rzeźba św. Barbary patronki
żołnierzy górników w Bazylice Mniejszej Mielcu, a krzyż z wizerunkiem Chrystusa
Ukrzyżowanego dla kaplicy cmentarnej w Książnicach stał się zaczątkiem do
wykonania całego cyklu tematycznego składającego się z siedmiu rzeźb i
płaskorzeźb. Przedstawiał będzie części bolesne różańca.- Praktycznie wszystkie te prace mają już swojego właściciela.
Rzeźby wykonuję z okazji ślubu, chrzcin, komunii, a także innych uroczystości.
Każda z drewnianych rzeźb przedstawia postacie z Biblii oraz anioły. Tym
ostatnim często towarzyszą dzieci, i jak zdradza autorka, te postacie są
tworzone na podstawie zdjęć osób, dla których wykonuje rzeźbę.
Praca nad realizacją kolejnego pomysłu zajmuje jej około 2-3 tygodni. Na
pytanie, kiedy rzeźbi – odpowiada, że to pytanie powinno brzmieć – kiedy nie
rzeźbi! Niegdyś pielęgniarka, od pewnego czasu na wcześniejszej emeryturze, z
pasją oddaje się swojemu hobby
– dodaje rzeźbiarka.
- Malarstwem zajęłam się na początku, ale za namową siostry, której dedykuję
dzisiejszą wystawę zaciekawiło mnie rzeźbienie w drzewie, z kawałka materiału
zaczyna wyłaniać się postać, drzewo ożywa.
Dlaczego taki tytuł wystawy ? Najpierw jest drzewo żywe, żywa materia, która
po ścięciu wydawać by się mogło jest już martwa, ale ma w sobie duszę, która
została przekazana przez drzewo które kiedyś rosło. Gdy zaczyna się go obrabiać,
drzewo ożywa, patrząc na te postacie są one żywe i przemawiają do nas, taka to
jest historia z tym drzewem zakończyła pani Weronika.
Wiesława Górak podobnie jak wielu twórców nieprofesjonalnych chce przybliżyć nam
przede wszystkim swoje wyobrażenie wydarzeń biblijnych. Twórczość
pani Wiesławy rozwija się, każdy twórca doskonali się w swoim fachu i
często przeżywa różne rozterki, zwłaszcza że są to osoby wyjątkowo wrażliwe. Tą
wrażliwość widać w pracach rzeźbiarki i jest ona jej wielkim atutem - pisze
profesor Aleksander Marek Zyśko z wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych.
Otwarcie wystawy Wiesławy Weroniki Górak, która zbiega się z pięcioleciem jej
pracy twórczej, w piątek ściągnął około sto osób.
źródło: wichz / Korso, Fot wichz
|
|
|
|
|