Trzciana, Dąbrówka Osuchowska, Ziempniów, Otałęż, Orle, Czermin
23.06.2018
„Ocalić od
zapomnienia historię i piękno tej ziemi”
pod takim tytułem 23 czerwca 2018 r. odbył się IV Przegląd Kultury Mieleckiej ”Z nurtem Wisłoki”, tym razem po gminie Czermin.
Jego organizatorami byli: Klub Środowisk Twórczych TMZM z prezesem Jadwigą Klaus oraz Gminny Ośrodek Kultury w
Czerminie z dyrektorem Mariuszem Bożkiem, który uczestniczył w sesji objazdowej
po gminie. Powiat Mielecki udzielił wsparcia finansowego na realizację tego
projektu.






link do galerii: http://wicherski1.blogspot.com
Fot. Rafał Misiąg, Zbigniew Wicherski
W pierwszej
części pleneru, którą prowadził dr Włodzimierz Gąsiewski zwiedzaliśmy
najciekawsze miejsca gminy Czermin.
W Trzcianie
oglądaliśmy Wiatrak Samborskich, należący do Janiny Samborskiej,
wybudowany na początku XX w. w Woli Mieleckiej przez Mateusza Indyka. Drewniany
wiatrak ma zachowaną konstrukcję śmigieł oraz mechanizmy młyna. Dziś jest
obiektem historycznym okolicy. Również w Trzcianie znajduje się
Kościół Parafialny pw. Wniebowzięcia Matki Boskiej. W1956 r. po
wydarzeniach październikowych i zwolnieniu z aresztu kardynała Stefana
Wyszyńskiego przystąpiono do starań o budowę kościoła która od 1959 r. stała się
parafią. Kościół, wg projektu architekta Protazego Komornickiego, oddano w
stanie surowym 12 grudnia 1960 roku, a 1 października 1961 r. jako świątynię pw.
Matki Bożej Wniebowziętej, poświęcił bp. Karol Pękala. Jest to kościół
trzynawowy, nowoczesny, z cegły z użyciem kamienia i elementów konstrukcyjnych
żelbetowych, częściowo otynkowany, kryty blachą. Na wieży kościelnej jest
stalowy krzyż o wysokości 4 metrów. Obecnie proboszczem jest ks. Stanisław
Duszkiewicz.
W Dąbrówce
Osuchowskiej
obejrzeliśmy pomnik upamiętniający strajk chłopski.
W sierpniu 1957
roku, w 20. rocznicę fali strajków z 1937 został odsłonięty pomnik, wykonany
przez pracowników WSK w Mielcu. Jest to betonowy prostopadłościan z metalowym
stożkiem zakończonym metalową kulą i przymocowaną prostokątną tablicą z metalu z
napisem: „Bojownikom w XX rocznicę strajków chłopskich 1937-1957”. W lewym
górnym rogu widnieje czterolistna koniczyna, a pomnikiem opiekuje się miejscowa
młodzież szkolna.
Następnie
skierowaliśmy się do Ziempniowa, gdzie znajduje się kościół
parafialny. W 1947 r. w wiosce zbudowano kapliczkę, służącą także jako punkt
katechetyczny. Po wyrzuceniu religii ze szkół, na pocz. lat 60., ówczesny
katecheta ks. Chrobak podjął starania o rozbudowanie kapliczki, w latach
1965-1967 r. dokonano rozbudowy, a w 1969 r. nastąpiła kolejna rozbudowa i
poświęcenie kościoła p.w. Podwyższenia Świętego Krzyża. Kościół został zbudowany
wg projektu arch. Jana Marca i Władysława Uchmana – wewnątrz znajdują rzeźby
ludowe Adama Florka z Koszyc Wielkich. W dzwonnicy jest sygnaturka z 1773 r.
oraz dzwon odlany w 1972 r. Plebania murowana, kryta blachą została zbudowana w
1971 r.
Prawdziwą atrakcją było odwiedzenie dworku ziemiańskiego Orle w Otałęży.
Od XVIII w.
należał do dóbr staszowskich ks. Lubomirskich, Sieniawskich, Czartoryskich i aż
do uwłaszczenia do Potockich. Gospodarstwo Orle było jednym z większych w
okolicy i miało powierzchnię ok. 80 ha. Franciszek Maj podzielił gospodarstwo
między swoich 9 dzieci i w ten sposób uniknęło ono parcelacji po 1945 r. Sam
jednak gospodarował na części majątku, którą po jego śmierci przejął najmłodszy
syn Karol i gospodarował na niej do swojej śmierci w 2005 r. Synem Franciszka
był także Julian Maj, nieżyjący już znany lekarz mielecki oraz żyjący jeszcze w
Krakowie 93-letni Adam, adwokat z zawodu. [Pozostałe rodzeństwo to Jan z Dębicy,
Emilia, Maria Dobrowolska z Wadowic Górnych, Waleria Jaderny, żona Kamila (brata
Wiktora Jadernego, fotografa mieleckiego)] Franciszek Maj miał jeszcze córkę
Jadwigę, która wyszła za mąż za Kazimierza Czerwińskiego – dyrektora szkoły w
Otałęży, oraz córkę Janinę, zamężną z krakowskim drukarzem Stefanem
Kapturkiewiczem. Po Karolu, gospodarstwo przejął jego syn Jerzy, a ten
odsprzedał je w 1989 r., swojemu kuzynowi Januszowi Jadernemu, synowi
wspomnianej już Walerii. Obecnie gospodaruje on tutaj wraz z rodziną.
W Otałęży
zatrzymaliśmy się nad stawami pożwirowymi – zbiornikiem wodnym o pow. ok. 9 ha,
którego właścicielem jest Gmina Czermin. Wody zbiornika dzierżawione Polskiemu
Związkowi Wędkarskiemu, który zarybił zbiornik karpiem handlowym, węgorzem
obsadowym, pstrągiem tęczowym, amurem kroczkiem, szczupakiem, karasiem kroczkiem
stwarzając warunki do uprawiania wędkarstwa. Znajduje się tu także m.in. ośrodek
żeglarski i rekreacyjny.
Ostatnim
zwiedzanym obiektem był Kościół Parafialny pw.
św. Klemensa w Czerminie
zbudowany w 1630 r. Rozbudowany w 1653 r. (prezbiterium zamknięto absydą,
zasklepiono nawę), ok. 1721 r. dobudowano kaplice boczne i około połowy XIX w.
(dobudowano przedsionki. Wewnątrz kościoła znajdują się figury św. Anny i św.
Józefa. Niezwykłą ciekawostką kościoła w Czerminie są dwa krzyże o podwójnych
ramionach. Pierwszy z nich – większy umieszczony jest w zwieńczeniu wieży
głównej kościoła, drugi zaś – mniejszy umieszczony na dzwonnicy kościelnej,
który ma nawet potrójne ramiona. Podczas okupacji niemieckiej Czermina kościół 2
VIII 1942 roku został zamknięty przez Niemców. Polska ludność Czermina został
wysiedlona, a ks. proboszcz Jan Jarosz, żeby uniknąć aresztowania opuścił
Czermin i ukrywał się do końca okupacji.
Druga część
pleneru odbywała się w Gminnym Ośrodku Kultury w Czerminie. Tam, po ciepłym
poczęstunku, odbyły to zajęcia z malarstwa na szkle, które poprowadziła
instruktorka Marta Załucka oraz warsztaty z rzeźby w glinie oraz wiedzy z
fotografowania, które prowadziła Patrycja Załucka – studentka ASP w
Krakowie.
Prawdziwe
zainteresowanie wzbudziło omówienie działanie camery obscury, analiza fotografii
wywołanych tą techniką. Instruktorka podała bardzo szczegółowy opis utrwalania
płaskorzeźb i rzeźb z gliny. Nasi twórcy próbowali swoich sił z wykorzystaniem
tego miękkiego materiału rzeźbiarskiego, stąd pod koniec zajęć ukazały się
rzeźby: głowa kobiety, krokodyl, płaskorzeźba z napisem TMZM, ptaszki.
Niektórzy, jak Stanisław Szęszoł czy Stanisław Czarnecki woleli rzeźbić w ich
ulubionym drewnie lipowym.
Zasady techniki
malowania na szkle, przekazane przez Martę Załuską zostały utrwalone na
witrażach z kwiatami, butelkach, wazonie z napisem Z nurtem Wisłoki TMZM 2018.
Podczas całego
pleneru panowała niezwykle przyjemna atmosfera, ciekawie prowadzone zwiedzanie,
merytoryczne warsztaty, gościnność dyrekcji ośrodka kultury, przyczyniły się do
pożytecznego spędzenia soboty i wspaniałych wrażeń.
Sesję
fotograficzną z pleneru wykonali: Zbigniew Wicherski, Rafał Misiąg.